Dzień dobry!
Ostatnio zastanawiałam się jak czujecie się z tym że branża ślubna narzuca Wam presje "zarezerwujcie jak najszybciej żeby nie stracić terminu". Niby sala, dj czy fotograf ślubny MUSI być zarezerwowany minimum rok przed planowaną datą wesela bo "nie da się zorganizować ślubu w mniej niż rok". Miałam okazje robić zdjęcia na weselu pary która, dzwoniła do mnie UWAGA ! Dwa tygodnie przed ślubem! Sale zarezerwowali miesiąc przed! SZOK co? No właśnie nie. To był spontaniczny ślub, w pięknym miejscu, z cudownym zespołem, wszyscy goście dotarli i bawili się do samego rana czego dowody mam w swoim reportażu.
Nic nie stoi na przeszkodzie! Jeżeli macie ochotę się pobrać za miesiąc to po prostu to zróbcie! Fotografów, sal czy zespołów jest tyle że dla każdego wystarczy! Ja ze swojej strony zapraszam, mam jeszcze wolne terminy na przyszły rok :)